piątek, 30 września 2011

Multi Action (false lashes mascara) Essence

Cześć!
Dziś naszło mnie na recenzje mojego ulubionego tuszu do rzęs. Jest to moje już 4 opakowanie i mam zamiar kupować go jeszcze. A jest to ...... Multi Action false lashes mascara od Essence. Jest to pogrubiający tusz do rzęs.
Dostajemy 0.3 fl.oz / 9ml tego produktu. Co do mojej opini na jego temat jak dlamnie fenomenalny tusz, nie skleja rzes ani tworzy efektu "za dużo tuszu nie za ładnie". Co do szczoteczki jest to zwykła szczoteczka która rozszczesuje dosyć dobrze nasze rzesy. Do tego jest troche wygięta, jednak nie sądze, że jest to plus, ale mi to nie przeszkadza. Konsynsetncja dosyć gęsta jak dlamnie ok, nie nawidze takich lejących się tuszy.
Można go kupić w Drogerii Natura za jakieś 8-9 zł.

A ja jutro niestety cały dzień na uczelni brrr... zaczeło się. ;{ 
Pozdrowionka ;)) 

niedziela, 25 września 2011

Ryyyyyybki czyli Rival de loop Hydro.

Na początku chcem Was bardzoooo bardzooo przeprosić nie wyrobiłam się jednak z tą recenzją.;(
Mój chłopak wyrwał mnie na wypad takie troche nocny i jak wróciłam to padłam i dopiero teraz się przebudziłam. Ale warto było się tak przemęczyć ;)))
Ale przechodzę do rzeczy, nadarzyła mi się okazja by kupić te ampułki z Rival de Loop.
Zaciekawiło mnie ich działanie, wiec pomyślałam spróbuje i się i te rybki mnie zaskoczyły.
W opakowaniu dostajemy 7 ampułek po 0,38ml na tygodniową kuracje, od razu mówie że ja lubie takie tygodniowe kuracje a nie raz lub dwa się użyje i nic bo za mało czasu jest dane by to zadziałało.
Produkt jest "schowany" w rybach które się przecina i wypływa bardzo gęsty olejek. Oczywiście gdy, pierwszy raz to przecięłam pomyślałam to nie dla mnie ja nie lubię bardzo tłustych mikstur. Ale po tym jak posmarował tym twarz z minuty na minute zaczęło wsiąkać a skóra robiła się gładka, nawilżona i sprężysta.
Pomyślałam fenomenalne i się nie myliłam. Z dnia na dzień moja cera się poprawiała, efekt "murowany".
Zostało mi jeszcze na raz ale na pewno zainwestuje w jeszcze jeden taki produkt.

Cena w Rossmannie to około 7 zł.
To co pisze o tym produkcie na Wizaz.pl: 
Kuracja to efektywna i intensywna pielęgnacja suchej i zniszczonej skóry. Już po paru sekundach nadaje twojej skórze uczucie gładkości i delikatności. Wygładza suche fałdki i nadaje skórze elastyczności. Witamina E i wyciąg z miłorzębu japońskiego chronią skórę przed wpływem wolnych rodników. Dodatek oliwy reguluje gospodarkę tłuszczową skóry. Przy regularnym stosowaniu polepsza się odczuwalnie stan skóry.
I u mnie sprawdza się 100% .
Z tego co zauważyłam to jest jeszcze Rival de Loop, Anti - Age i mam zamiar tych też spróbować. ;))
Udanego dnia ;))

piątek, 23 września 2011

Czekajcieeee ;)

Postaram się jeszcze dziś dodać recenzje Kuracji pielegancyjnej w ampułkach Rival de Loop Hydro.
Czeeekajcie! ;)))))

Soraya Anti Ageinng SPF 10

Cześć!
Na początku muszę powiedzieć, że miło mnie dziś coś zaskoczyło bardzo miło... ale nie powiem Wam co to było coś związane z blogiem. ;p Zgadujcie? ;))
Dziś postanowiłam, że napisze recenzje swojego nie dawno zakupionego podkładu z firmy Soraya. Nie byłam zdecydowana czy chcę ten podkład ale zaryzykowałam i się nie pomyliłam. ;D
Pierwsze co wpadło mi w oko to bardzo ładne pudełeczko w którym jest podkład takie fioletowe. Gdy zaglądnełam do środka tez się ucieszyłam bo mam on pompkę, nie nawidze podkładów bez pompek bo puzniej tej podłkład sie wylewa i wgl. nie jest to higieniczne.
W opakowaniu dostajemy 33 ml tego produktu. Od razu powiem za jaką cenę 24 zł. w Rossmannie jak się nie mylę.
To co pisze na opakowaniu zaraz wam tu wkleje:
To przełomowy produkt opracowany specjalnie z myślą o artystach i kobietach, które szukają podkładu sprawdzającego się nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach. Kosmetyk perfekcyjnie kryje niedoskonałości i tuszuje zmarszczki, idealnie dopasowuje się do karnacji i wyrównuje koloryt skóry. Zapobiega powstawaniu nowych zmarszczek oraz wygładza istniejące. Nawilża, odżywia oraz chroni skórę przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych. Od marca 2011r. ambasadorką produktu jest czołowa polska wokalistka - Edyta Górniak.

Ja mam odcień 01 piaskowy.
Jak dlamnie to super podkład za taką cenę, lubię go! Wtapia się w cerę i nie tworzy sztucznej maski.
Moja skóra jest mieszana ale podkład dobrze na nią działa chociaż on tez dodatkowa ja nawilża. Ale ostatnio dowiedziałam, się ze mitem jest to, że jeśli ktoś ma cerę mieszkaną lub tłustą to powinnien tylko zbierać sebum i ją oczyszczać powienien po PIERWSZE ją nawilżąć.
Wiec, ja bardzo go polecam . WYPRÓBUJCIE. :D

I od razu chciałam was przeprosić ponieważ nie robię zdjęć aparatem gdyż, mój aparat się zepsuł i nikt nie ma ochoty go naprawiać... ; ((

środa, 21 września 2011

Recenzja pomadki ochronnej z Nivea.

Dziś przychodze do was z recenzją pomadki ochronnej Pure&Natural [Milka&Honey] z Nivea.
Kupując ją zasugerowałam się tym, że jest ona z miodem a ja uwielbiam miód. Na opakowaniu było wspomniane, że jest to nowość. Wiec pomyślałam, że spróbuje. Chociaż wydaje mi się, że jest to taka sama pomadka jak była wcześniej tylko dodali te Pure&Natural świecie mnie jak mówię źle.?
Przechodząc do recenzji huuhu...
Jej zapach mnie powalił na kolana, pachnie cuudownie mlekiem i miodem. Mmmm. .. aż chce się ją jeść.
Opakowanie zwykłe produktu jest 4,8 g.
I mogę powiedzieć, że w działaniu jest cuudowna, super nawilaża.
Oczywiście nie dorówna Carmexowi, ale jednak ja wolę Nivea bo Carmex rozbi na ustach takie uczucie chłodu a ja tego nie lubie.

Kosztowała ona około 7 zł.
 Barzdzo ją polecam. : )

poniedziałek, 19 września 2011

Wielka prośba. ..

Witajcie mam do Was prośbe moze macie jakiś namiar albo macie do oddania Yorka .?
 Ten piesek to moje marzenie.
Dzięki z góry.

Kolejna recenzja tym razem kremu na dzień z Nive Visage .

Moi kochani dziś chciałabym wam przedstawić recenzje kremu Nivea Visage Krem odżywczy na dzień z SPF 8. Ten krem używam od jakiś 6 miesięcy wiec mogę już się o nim wypowiedzieć.
Opakowanie: był on zapakowany w pudełeczko kartonowe a w nim był słoiczek z krem. Słoiczek jest bardzo masywny, chyba nie pobiłam bym go. 
Konsystencja:  konsystencja typowego kremu gdy się go weźmie to jest lekki. Jednak na twarzy trochę inaczej reaguje i niestety nie wsiąka w skórę tak jak powinien.
Zapach: powiedziałabym, że pachnie jak typowy krem nivea. Ale jak dla mnie zapach jest ok.
Działanie: jeśli chodzi o działanie to niestety trochę się zawiodłam na tym kremie myślałam, ze odżywi moją skórę a niestety trochę mnie zapycha i po nałożeniu podkładu skóra się świeci.
Moja opina: nie twierdze, że jest to dobry krem ale tez od razu nie mówie, że jest to coś okropnego. Bez makijażu nadaje się. Fajnie nawilża naszą cerę. A do tego zapomniałam wspomnieć kosztuje 11 zł. Wiec, cena jest przystępna jak na taki produkt. Ja jestem wieczną fanką produktów z firmy Nivea i bardzo je lubie.

  To tyle na dziś. Do zobaczyska. :))
 

sobota, 17 września 2011

Recenzja pudru prasowanego z Sensique.

Witam was ten cudowny wieczór zacznę od mojej pierwszej recenzji pudru z firmy Sensique.
Mam nadzieje , że to nie bedzie moja pierwsza i nie ostatnia recenzja ;)
A wiec, przechodze do rzeczy. Ten puder [dlamnie to brązer] kupiłam w Drogeri Natura. Za jakieś około 7 zł.



Musiałam wybrać dwie kolorystyki i oczywiście dwie mi pasowały wiec skusiłam się na troche ciemniejsza.
Co do produktu to jak dlamnie za taką cene bardzo godny polecenia brązer. W pojemiczku dostajemy 3 odcienie: braz, taki jaśniejszy braz i taki jaśniutki.
 Ja lubie je mieszać i wtedy wychodzi fenomenalny kolor.
 Co do trawłości to nie jest to fenomenalny brązer ale u mnie są takie dni które wytrzymuje cały dzień. Obecnie troche pudeło mi się potłukło i się pokruszył ale jakoś sobie z nim radze. Mam nadzieje że jakoś wypadłam z tą pierwszą recenzją.
Ściskam cieplutko :]

Rozdaniowoooo u Essali .

http://kosmetyki-essal.blogspot.com/2011/08/18-moje-pierwsze-rozdanie.html

Rozdanie u "Życie na Szpilkach"



Rozdanie u Jampi ;]] :D